Wieczna Walka
Westchnęłam .
- Nie żyje prawda ? - spytałam - To jest bardziej prawdopodobne niż to że jest chora .
Offline
- Saphira... I... Właśnie... W takim razie... - zaczęłam sie jąkać. Potrząsnełam głową. Chciałam zapytać Yahiro jak zgineła, ale postanowiłam dalej milczeć.
// Taa, no jasne. Gadaj jak najęta, zamilknij i sie jąkaj! //
Offline
Nagle przed oczami ujrzałam dziewczyne . Czarne włosy proste do połowy pleców . Czerwone oczy wlepione w jeden punkt . W okno . Naszyjnik z księzycem . Obraz zniknął . Wstałą i odwróciła się patrząc przez okno . Dotknęła ręką szyi . Nie czułą tam naszyjnika , tylko rane po pazurach . Zamknęła okno i usiadła na parapecie .
- Jak zginęła ? I jeśli można wiedzieć gdzie jest jej ciało albo grób ? - spytałam . te pytanie nękały mnie teraz .
Offline
Dowie się tego kiedy indziej . Spojrzała na jego ręke .
- Krwawisz - powiedziała krótko .
Otworzyła okno i spojrzała na levanne .
- Wiesz ja już lece . Do zobaczenia Levanne . - spojrzała na chłopaka - do zobaczenia yahiro . - nawet jego imię nie padło . A powiedziała to tak jak mówiłą saphira
Wyskoczyła przez okno i zniknęła z widoku .
z.t
Offline
- Czeeść - powiedziałam za Scythe.
Westchnęłam.
- To ja tez pójdę - mruknęłam. - Do komnaty... poczytać... albo... - pokręciłam głową, po czym podeszłam do parapetu, na którym siedziałam wcześniej, wzięłam książkę do ręki i powiedziałam jeszcze:
- Do zobaczenia.
z.t.
Offline
Wskoczyła na okno . Yahiro cały czas tam był . Usiadła na parapecie .
- Widziałam jej pokój . Jest jak po wojnie . Powiesz mi co się stało że ... umarła ?
Offline
Zmrużyła ślepia .
- Coś mi się wydaje że nie mówisz prawdy ... jej ciała nie ma w pokoju . co z nim zrobiłeś ? - spytałam .
Offline
Znowu ból głowy . Zachwiała się ale zdążyłą oprzeć o ściane .
- Ał ... - syknęła - rzucam podejrzenia po prostu . może dlatego że nic nie pamiętam - powiedziałam i spojrzałam w stronę jego ręki .
Offline