Saphira - 2012-07-30 17:18:30

Wielka biblioteka .

Yahiro - 2012-08-02 10:15:05

Niby taki strzeżony zamek, a nikogo nie spotkałem.
Już nie właził przez okno do biblioteki, tylko przez okno na korytarzu i dopiero przez wielkie drzwi do biblioteki.
Do biblioteki nie wypada wchodzić przez okno.
Chodził między regałami szukając swoich ksiąg. Zawsze zostawia je w tym zamku.

Saphira - 2012-08-02 10:42:34

Weszła przez okno do biblioteki .Innego wyboru nie miała . Podeszła do działu z książkami i zaczęła szukać . W końcu znalazła . Usiadła na ziemi i zaczęła czytać .
- Może to pomoże ...

Yahiro - 2012-08-02 10:50:26

-Dlaczego tu nie ma żadnej drabiny!?
Na najwyższej półce w jednym z regałów znajdowały się jego księgi. Wspiął się po półkach, wziął jedną z książek i usiadł na szczycie regału, przerzucając kartki.

Saphira - 2012-08-02 10:53:38

Oparła się i czytała dalej .
- Zdobyć te składniki będzie łatwo ... gorzej ... czy on to wypije .

Yahiro - 2012-08-02 10:59:15

-Nie ta książka...
Wrzucił ją do półki niżej i ręką wygrzebał inną. Szybko przeglądał strony.
-Po co ją to w ogóle trzymam?
Rzucił książkę za siebie.

Saphira - 2012-08-02 11:04:24

Poczuła uderzenie .
- Alć - syknęła
Zobaczyła książke . Rzuciła nią w tego co w nią rzucił . Schowała sie widząc kto to .

Yahiro - 2012-08-02 11:05:54

Ups, chyba w kogoś trafiłem. No cóż.
Sięgnął po kolejna książkę.

Saphira - 2012-08-02 11:10:44

W bibliotece były drzwi . Weszła przez nie i zaczęła tworzyć eliksir . Dziwne zapachy wydobywały się stąd .

Yahiro - 2012-08-02 11:12:22

-Też nie.
Rzucił książkę za siebie, ale kątem oka dostrzegł jak wylatuje z niej kartka.
-Nie!
Skoczył za kartką, chwycił ją i złapał się krawędzi regału. Puścił się i wylądował na posadzce.

Saphira - 2012-08-02 11:15:28

Usłyszała krzyk więc spojrzała jak chłopak ląduje na ziemi . Szybko znalazła się bok niego . Pomogła mu wstać .
- Nic ci nie jest ?
Wzięła kartkę i mu ją podała .

Yahiro - 2012-08-02 11:19:07

-Śledzisz mnie?-zgniótł kartkę i schował.-Nie, wszystko w porządku.

Saphira - 2012-08-02 11:20:28

- Nie . Jestem tutaj z powodu ... - zamknij się saph ! - a zresztą nie ważne .
Odwróciła się i ruszyła z powrotem w strone pomieszczenia . Zamknęła drzwi . Kontynuowała robienie eliksiru .

Yahiro - 2012-08-02 11:21:54

-Ciekawa osóbka.
Wyciągnął i rozwinął kartkę, by sprawdzić, czy to na pewno to. Ponownie ją schował.

z.t

Saphira - 2012-08-02 11:35:05

Wyszła z pokoju z menzurką z eliksirem . Rozejrzała się ale go nie zauważyła .
- Poszedł ! Mógł poczekac chwilę !
Zagwizdała a przez okno wleciał jastrząb . Przywiązała mu do szponów menzurkę .
- Zanieś mu to .
jastrząb odleciał a ona ruszyła w swoją drogę .
z.t

Levanne - 2012-08-05 10:30:01

// Hahahaaa! xD Ale mam pomysła! :3 //

Lekko pchnęłam drzwi do biblioteki, chcąc wejść tu niepostrzeżenie, jednak i tak, mimo moich wysiłków, zaskrzypiały. Westchnęłam i szybkim krokiem weszłam do środka. "Ciekawe czy ktoś tu jest" - przemknęło mi przez głowę. Zwolniłam kroku i zaczęłam przemierzać regały z książkami, wodząc po nich palcem i czytając niektóre tytuły. Szukałam czegoś interesującego. W końcu przystanełam na chwile i wyjęłam grubą książkę oprawioną w stara skórę. Kraina Umarłych - głosił tytuł. Ważąc ją w dłoni podeszłam do wielkiego okna i usiadłam na równie wielkim parapecie, uginając nogi i otwierając książkę.

     - Nie dajcie się złapać - odparł Marvel władczym tonem. Jego towarzysze mruknęli coś cicho wpatrując sie w mrok.
     - Peter - zwrócił się do młodzieńca o piaskowych włosach, łucznika z brązowym łukiem i czarnymi strzałami. -  Ty po prawo. Schowaj sie za tym drzewem i czekaj. Na mój sygnał strzelaj. Ubij ich jak najwięcej. Zostaw tylko Levanne.


Głośno nabrałam powietrza. Moje imię! Zaskoczona czytałam dalej.

  - Mirios - powiedział do wysokiego blondyna, uzbrojonego w długi i prosty miecz oraz okrągłą tarczę. - Stań obok Peter'a. Osłaniaj go i pamiętaj-Levanne też potrafi strzelać. - Gdy chłopak zajął swoja pozycję zwrócił sie do pięciu pozostałych towarzyszy, uzbrojonych w miecze i długie sztylety.
     - Ja zostane tutaj, a wy zajmijcie pozycie w chaotyczny sposób - wskazywał ręką przykładowe miejsca. Młodzieńcy, bo nie byli jeszcze dorośli, ruszyli w różne strony. Marvel zacisnął dłoń na rękojeści swojego srebrzystego miecza. Marny blask księżyca odbijał się na klindze. Młody wojownik westchnął cicho i rozejrzał sie wokół, jeszcze raz sprawdzając pozycje towarzyszy.
     Levanne. To jedno imię błądziło po jego głowie. Królowa musiała ją mieć. Marvel nie wiedział po co, nie miał pojęcia co chce jej zrobić, jednak każdy rycerz i obywatele Varinny, królestwa bogatego w lasy, byli zobowiązani pomagac władczyni. Królowa Evanlyn wyjaśniła, że dziewczyna będzie jedyną spośród silnych i muskularnych mężczyzn, więc Marvel miał nadzieje, że ja rozpozna. Poza tym, z tego co słyszał, Levanne potrafiła byc niebezpieczna dla wrogów. Obserwując teren przez nimi, rozmyslał jak złapać Levanne i nie dac sie zabić. W końcu na polanę przed nimi wjechała mała grupka ludzi. Jechali na koniach, co troche pogarszało sprawę. Wierzchowce mogły wyczuć nieprzyjaciół.

Saphira - 2012-08-05 10:35:10

// co to za pomysł O_O ? xD //

Levanne - 2012-08-05 10:45:00

// Pożyjemy, zobaczymy :3. //

Levanne - 2012-08-05 11:25:12

- Przygotujcie się - szepnął do towarzyszy, nadal obserwując wszystko dookoła. Schylił się za drzewem, nie chcąc by przedwcześnie go zobaczyli. Gdy byli kilkanaście metrów od nich Marvel skinął głową na Peter'a, a ten płynnym ruchem wyciągnął strzałę z kołczanu, naciągnął, wycelował i strzelił. Cichy okrzyk zaskoczenia wyrwał się z ust przebitego czarną strzałą mężczyzny. Nim ktoś zdążył zareagować padł kolejny towarzysz dziewczyny. Marvel zauważył, że Levanne błyskawicznie nałożyła strzałę na cięciwę i zaczęła się rozglądać. - Nie ruszać się - syknął do towarzyszy. Nie chciał ryzykować utratą wojowników. Tymczasem mężczyźni towarzyszący Levanne wyciągnęli miecze i wolnym krokiem zmierzali do ich kryjówki.

Co to ma znaczyć?! Przez chwile myslałam, ze to na prawde ja. Ale przeciez na świecie istnieje zapewne strasznie dużo dziewczyn noszących moje imię. Poza tym... To zwykła śmiertelniczka, a nie anielica. Potrząsnęłam głową.
- Potraktuj to po prostu jak zabawę - szepnęłam, bo nic innego nie przychodziło mi do głowy. Czytałam dalej...


  Gdy Levanne przystanęła na chwilę, by rozejrzeć się w poszukiwaniu przeciwników, a blask księżyca oświetlił jej twarz Marvel otworzył szeroko oczy. Była piękna. Szeroko otwarte zielone oczy mieniły się z podekscytowania. Usta były lekko rozchylone, a brązowe włosy powiewały na wietrze. Miała na sobie ciemne dżinsy i cienką flanelowa koszulę z rękawami podwiniętymi do łokci. W dłoni trzymała srebrny łuk, przez ramię przewiesiła kołczan z bękitnymi strzałami, a do pasa przytroczyła długi sztylet. Od całej jej postaci biła zarówno siła, jak i delikatność. Wpatrywał sie w nią jak zaczarowany. Usłyszał również ciche westchnienia swoich towarzyszy.

Nie mogłam inaczej jak sie roześmiać. Mam zielone oczy... Mam brązowe włosy... Jedyne co mi nie pasowało to strój. Bardzo rzadko zakładałam spodnie... Ale jednak... "Była piękna". Oooch, nie, to jest podejrzane. Ponownie się zaśmiałam, po czym dotknęłam mojego półksiężyca na skroni. Nikt nic o nim nie wspominał. Po raz kolejny potrząsnełam głową.
- Nie, to nie ja - powiedziałam stanowczym głosem i przekręciłam kartkę.

  Nagle dziewczyna zwróciła twarz w jego stronę. W ostatniej chili schował się za drzewem, ratując swoje ciało przed śmiercionośną strzałą. To go całkowicie rozbudziło. Levanne jest twoim wrogiem! - upomniał sie w myslach. - Właśnie chciała cię zabić, a ty zachwycasz się nad jej urodą. - Potrząsnął głową i skupił się na mężczyznach.

- Nie umiem strzelać z łuku - powiedziałam do siebie i ponownie zagłębiłąm się w lekturze.


  - Ja zajmę się Levanne, wy mnie osłaniajcie! - powiedział Marvel. Miał tylko nadzieję, że dziewczyna nie przeszyje jego serca strzałą. Gdy przeciwnicy ponownie zagłębili sie w las, zaczęła sie walka. Marvel obserwował uważnie Levanne. Została na polanie, doskonale widoczna, a u jej boku stał jeździec z długim mieczem w dłoni i kapturze, zasłaniającym twarz. Przywołał szybko Petera.

Przerwałam czytanie słysząc skrzypienie podłogi. Ostrożnie odłożyłam książkę na bok, złapałam sztylet i wstałam. Po chwili bezruchu zaczęłam bezgłośnie przechadzać się wokół regałów.

Levanne - 2012-08-05 13:21:44

Serce biło mi mocno. Usłyszałam szept. Mocniej ścisnęłam rękojeść sztyletu. Kto to może być? I gdzie jest? Idąc zadawałam sobie masę pytań, na które nie znałam odpowiedzi. "A co jeśli ten ktoś zaczaił sie na mnie za najbliższym regałem i zaraz mnie zabije?!" - pomyslałam i szybko odskoczyłam na bok, jednocześnie wpadając na niską szafkę ze starymi papierami.

Saphira - 2012-08-05 20:47:59

Weszła powoli do biblioteki . Niewidzialna siła pociągnęła ją właśnie tu .
- Halo ? - spytała swoim mrocznym głosem . - jest tu kto ?
Była lekko przestraszona . Nie miała broni . Jednego czego nie zapomniała to walka .

Levanne - 2012-08-05 20:56:45

Zaraz, zaraz... Ktoś tu jest! Błyskawicznie odwróciłam sie na pięcie i pobiegłam do źródła odgłosu. Za najbliższym zakrętem ujrzałam dziewczynę. Jej czarne skrzydła świadczyły o tym, że jest Upadłą.
- Yyy... Kim jesteś? - powiedziałam cicho.

Saphira - 2012-08-05 21:04:33

Spojrzałą na dziewczyne w pierwszym odruchu chciała uciec . Jej oczy rozszerzył się . Kiedy padło pytanie znieruchomiała .
- Jestem Scythe . - powiedziała cicho z nutką strachu i przyjrzała się dziewczynie - ty jesteś pewnie Levanne ?

Levanne - 2012-08-05 21:07:13

- Ja... Tak, ale... Skąd ty to wiesz? - jąkałam się. "Ja jej nie znałam, więc skąd ona znała moje imię?!" - zastanawiałam sie nad tym z rosnącym przerażeniem. "Cos z tą książką!" - przemknęło mi przez glowę.

Saphira - 2012-08-05 21:10:19

- Eee ... sama nie wiem . Taki dziwny pan mi to powiedział . Niezbyt się orientuje . Chyba jestem chora - zaśmiała się z siebie - a co ty tu robisz ? - spytała

Levanne - 2012-08-05 21:12:03

Podeszłam do niej parę kroków.
- Skąd wiesz jak mam na imię? - spytałam z naciskiem.

Saphira - 2012-08-05 21:13:48

Zaczęła się cofać i wpadła na rycerską zbroję która przewróciła się z hukiem i spadłą na nią . Po chwili wygrzebała się z gruzów .
- Nie wiem . Mówie przecież . Dziwny gościu w czarnym kapturze powiedział mi że jesteś anielicą światła i że masz na imię levanne ! - powiedziała dotykając plecami ściany .

Levanne - 2012-08-05 21:18:40

- Nic ci nie zrobię! - wykrzyknełam. - Ale mogłabyś powiedzieć prawdę. To co mówisz jest... niewiarygodne!

Saphira - 2012-08-05 21:21:19

- Ale ja mówie prawdę ! - krzyknęła przerażona - nie wiem gdzie jestem , po co tu przyszłam ani do jasnej ciasnej nie wiem gdzie jest mój dom ! Nic nie pamiętam ! - wrzasnęłą i zalała się łzami . Ta scena przypominała płaczącą saph . - przyszłam tu myśląc że może ktoś mi powie co ja tu robię ?! Wiem tylko tyle że mam ... - zamknęła oczy i zacisnęła zęmby .

Yahiro - 2012-08-05 21:23:22

Gdy wszedł usłyszał huk. Schował się za półkami.

Levanne - 2012-08-05 21:23:24

- Spokojnie - powiedziałam i opuściłam sztylet. To jest po prostu takie dziwne. - Naprawdę nic nie pamiętasz? I... co masz? - zapytałam, wysilając szare komórki.

Yahiro - 2012-08-05 21:25:48

Znalazł odpowiednią półkę i wdrapał się na nią. Zauważył dwie postacie. Levanne i... nie, to nie Saphira.
Zżerają cie wyrzuty sumienia, co?

Saphira - 2012-08-05 21:27:47

- Nie pamiętam nic ... - powiedziłam . Nie ufam jej dostatecznie żeby powiedzieć jej wszystko . - wiem tylko że mam coś naprawić ... nie mogę ci powiedzieć nic więcej bo ci nie ufam dość . - powiedziałam wprost - a zresztą ... i tak małoby mi to pomogło .

Levanne - 2012-08-05 21:30:47

- Nadal nie rozumiem - mruknęłam. - No ale okej, rozumiem cię, pewnie zrobiłabym tak samo. - Rozejrzałam się wokół. Mój wzrok błądził wśród półek. Byłam tak zamyslona, że w pierwszej chwili nie zauwazyłam Yahiro. Gdy to do mnie dotarło aż krzyknęłam z zaskoczenia.

Yahiro - 2012-08-05 21:33:32

Mimowolnie się uśmiechnął widząc zdziwienie Levanne. Nie przyszedł tu dla czułości. Sięgnął w dół po książkę i zaczął wertować strony.

Saphira - 2012-08-05 21:34:54

Spojrzałam za wzrokiem dziewczyny i spojrzałam na chłopaka który siedział na półkach . Przyglądała mu się przez chwilę .
- Możesz mi coś wyjaśnić ? - zwróciłam się do dziewczyny - zamek upadłych to gdzie jest ? niezbyt sie orientuje . chyba że w tych książkach znajdę odpowiedź - powiedziałam

Levanne - 2012-08-05 21:42:27

Oderwałam wzrok od Yahiro.
- Hmm... - mruknęłam i podeszłam do okna. - Widzisz tą wysoką wieżę tam po prawo? - Wskazałam ręką odpowiedni kierunek. - Tam mieszczą się Komnaty Archaniołów, a tam obok, za nią Komnaty Serafinów. - Usmiechnęłam sie pocieszająco i znów przeniosłam wzrok na Yahiro.
- A ty... co tutaj robisz? Wiesz może kim jest Scythe? Albo kim jest ów tajemniczy mężczyzna, który jej o mnie powiedział?

Yahiro - 2012-08-05 21:47:29

Książka wypadła mu z rąk.
-Co?!
Zrobił dziwna minę patrząc na nią jak na wariatkę. Zeskoczył z półki i podszedł do niej.

Saphira - 2012-08-05 21:50:08

Dziewczyna patrzała przez okno na wierze . Po chwili jakiś dziwny proszek wleciał jej prosto w twarz . Kichneła i starła go z twarzy . Srebrny proszek minił się na jej ręce. Strząsnęła go . Spojrzała na levanne .
- Nadal tu jestem ! I słysze rozmowę .
Oparła się o ściane obok okno i skrzyżowała ręce .
- Wątpie żeby ten gościu znał na to odpowiedź . - powiedziałam przyglądając się ślepiami na chłopaka . - to twój chłopak ? - spytała

Levanne - 2012-08-05 22:00:13

- To co słyszałeś - powiedziałam do Yahiro i pokręciłam głową, po czym zerknełam na Scythe. "Yahiro to mój chłopak? Nie, skądże, prawie się nie znamy. Okej, był ten pocałunek, ale co z tego. pewnie juz zapomniał." - pomyslalam i cicho westchnęłam.
- Ja... Nie... Prawie się nie znamy... - mruknęłam i szybko zerknęłam na Yahiro. Po raz kolejny westchnełam.

Yahiro - 2012-08-05 22:02:15

-Taaa...tu przyznam ci rację. A co do...niej-spojrzał ukradkiem na Upadłą.-Przypomina mi...-dotknął ręką wierzch lewej dłoni.-...Saphirę.

Saphira - 2012-08-05 22:04:41

Kiedy usłyszała to imię ... dziwnie drgnęła . Starła resztke pyłu z twarzy . Coś w jej wspomnieniach o niej było ... tylko nie mogła sobie przypomnieć co .
- A kimże jest ta Saphira ? - spytałam - będzie moją współlokatorką ? - uśmiechnęła się - trzeba ją lepiej poznać . Z pewnością jak resztę .
Usiadła na parapecie w swojej tradycyjnej pozie .

Levanne - 2012-08-05 22:06:32

- Saphirę? - zapytałam. - Tą Upadłą, która była z tą Upadłą, która z toba walczyła? Ta, która walczyła ze smokami?

Yahiro - 2012-08-05 22:08:32

-Tak.
Odwrócił wzrok żeby ukryć oczy, który stały sie szkliste od łez.

//xD//

Saphira - 2012-08-05 22:11:56

Miała złe przeczucia .
- Coś jej się stało prawda  ? - spytałam . Co ja medium jestem ?!

Levanne - 2012-08-05 22:14:19

Uniosłam brwi i wytrzeszczyłam oczy. Co to ma znaczyc?! Milczałam przenosząc wzrok z Yahiro na Scythe.

Yahiro - 2012-08-05 22:15:31

-Jeśli już to tylko moja wina...-odwrócił się do nich plecami.

Saphira - 2012-08-05 22:16:48

Westchnęłam .
- Nie żyje prawda ? - spytałam - To jest bardziej prawdopodobne niż to że jest chora .

Levanne - 2012-08-05 22:19:04

- Saphira... I... Właśnie... W takim razie... - zaczęłam sie jąkać. Potrząsnełam głową. Chciałam zapytać Yahiro jak zgineła, ale postanowiłam dalej milczeć.

// Taa, no jasne. Gadaj jak najęta, zamilknij i sie jąkaj! //

Yahiro - 2012-08-05 22:19:48

-Tak. Nie żyje.

Saphira - 2012-08-05 22:22:32

Nagle przed oczami ujrzałam dziewczyne . Czarne włosy proste do połowy pleców . Czerwone oczy wlepione w jeden punkt . W okno . Naszyjnik z księzycem . Obraz zniknął . Wstałą i odwróciła się patrząc przez okno . Dotknęła ręką szyi . Nie czułą tam naszyjnika , tylko rane po pazurach .  Zamknęła okno i usiadła na parapecie .
- Jak zginęła ? I jeśli można wiedzieć gdzie jest jej ciało albo grób ?  - spytałam . te pytanie nękały mnie teraz .

Levanne - 2012-08-05 22:24:21

Nadal patrzyłam sie na nich z otwartymi oczami. Po pytaniach Scythe przeniosłam wzrok na Yahiro.

Saphira - 2012-08-05 22:30:09

Dowie się tego kiedy indziej . Spojrzała na jego ręke .
- Krwawisz - powiedziała krótko .
Otworzyła okno i spojrzała na levanne .
-  Wiesz ja już lece . Do zobaczenia Levanne . - spojrzała na chłopaka - do zobaczenia yahiro . - nawet jego imię nie padło . A powiedziała to tak jak mówiłą saphira
Wyskoczyła przez okno i zniknęła z widoku .
z.t

Levanne - 2012-08-05 22:31:47

- Czeeść - powiedziałam za Scythe.
Westchnęłam.
- To ja tez pójdę - mruknęłam. - Do komnaty... poczytać... albo... - pokręciłam głową, po czym podeszłam do parapetu, na którym siedziałam wcześniej, wzięłam książkę do ręki i powiedziałam jeszcze:
- Do zobaczenia.

z.t.

Saphira - 2012-08-06 08:55:02

Wskoczyła na okno . Yahiro cały czas tam był . Usiadła na parapecie .
- Widziałam jej pokój . Jest jak po wojnie . Powiesz mi co się stało że ... umarła ?

Yahiro - 2012-08-06 12:43:16

-Nie wiem dokładnie...-mruknął.

Saphira - 2012-08-06 12:47:09

Zmrużyła ślepia .
- Coś mi się wydaje że nie mówisz prawdy ... jej ciała nie ma w pokoju . co z nim zrobiłeś ? - spytałam .

Yahiro - 2012-08-06 12:49:34

Teraz naprawdę się zdziwił.
-Ja?

Saphira - 2012-08-06 12:51:01

Znowu ból głowy . Zachwiała się ale zdążyłą oprzeć o ściane .
- Ał ... - syknęła - rzucam podejrzenia po prostu . może dlatego że nic nie pamiętam - powiedziałam i spojrzałam w stronę jego ręki .

Yahiro - 2012-08-06 12:53:40

-Zanim zginęła mówiła coś o jadzie smoka... Znam moje smoki, nie są jadowite. Jeżeli to przez atak smoka, musiał być z obcej krainy.

Saphira - 2012-08-06 12:55:14

- Jad smoka mroku . Najpotężniejszy i najniebezpieczniejszy jad jaki istnieje . - skąd ja o tym wiedziałam ?! - eh ... krwawi ci ręka wiesz ?
Spojrzała na jego dłoń .

Yahiro - 2012-08-06 12:58:28

Schował dłoń.
-To nic.

Saphira - 2012-08-06 13:00:06

podniosłam brew .
- Oczywiście że coś . - powiedziałam - Yahrio ... mnie nie okłamiesz .
hehe ... ciekawe czy się skapnie że znam jego imięa nwet mi go nie powiedział .

Yahiro - 2012-08-06 13:02:05

//Hehehe nie.//
-Mówisz że nic nie pamiętasz, jednak wiesz więcej niż myślisz-powiedział cicho.

Saphira - 2012-08-06 13:06:01

Wzruszyłam ramionami .
- Jednak moje wspomnienia to jednak wielka mgła . - powiedziałam - tak jak jeszcze nie mówiłam obudziłam się dzisiaj na cmentarzu - zarechotałam - wiem tylko tyle ile powiedział mi dziwny gościu .
Przejechała ręką po rękojeści miecza którego miała przy sobie .

Yahiro - 2012-08-06 13:07:00

-Łee... nie lubię tego uczucia. Tej mgły-westchnął i podszedł do okna.

Saphira - 2012-08-06 13:08:44

Stała dalej oparta o ściane . Była nienaturalnie blisko yahiro .
- Przepraszam za to co zrobię .
Złapała jego dłoń i spojrzała . Napis " Saphira " i pół księżyc pod spodem . Wtedy znowu jedno z jej wspomnień sie odblokowało naszyjnik z księzycem . Puściła jego dłoń i odsunęła się .

Yahiro - 2012-08-06 13:10:44

Wzdrygnął się, gdy go dotknęła.
-Nic nie szkodzi...-jęknął i potarł wierzch dłoni.

Saphira - 2012-08-06 13:14:05

Usłyszała jakiś dźwięk . Wyjęła miecz i spojrzałą w tamtą stronę . to tylko mysz . Schowała szybko miecz i zamknęła oczy . Oparła się o ściane i usiadła na ziemi .
- Coś cię z nią łączyło ? - spytałam . Nie powinnam ale moja ciekawośc jest zbyt wielka .

Yahiro - 2012-08-06 13:17:52

-Strasznie ciekawska jesteś, wiesz?-uśmiechnął się.

Saphira - 2012-08-06 13:19:15

Westchnęłam i uśmiechnęłam się do niego .
- Wiem ... zauważyłam wiesz .
Nagle do biblioteki wleciał jastrząb . Zaczął krążyć przy suficie .
- Jaki ładny - powiedziałam

Yahiro - 2012-08-06 13:20:11

Stał nieruchomo z ustami otwartymi ze zdziwienia.
-To jastrząb Saphiry...

Saphira - 2012-08-06 13:22:09

- To ona miała jastrzębia ? - spytałam i spojrzałam na jastrzębia .
Jastrząb usiadł Yahiro na ramieniu .

Yahiro - 2012-08-06 13:23:33

-Tak.
Zdjął ptaka na rękę a drugą pogłaskał go po głowie. Jastrząb dziabnął go przyjacielsko w palec.

Saphira - 2012-08-06 13:24:48

Przyglądała mu się badawczo . Jastrząb poszybował w górę i rzucił coś w moje ręce . Spojrzałam na przedmiot . Schowałam go szybko do kieszeni sukni . Jastrząb wyleciał przez okno i poszybował w dal .

Yahiro - 2012-08-06 13:26:05

//Suknia z kieszeniami @_@ Awwwwwwwwwww :3//
-Ciekawe, gdzie teraz leci...

Saphira - 2012-08-06 13:27:18

// no lol XD Przecież ja mam taką :3 xD //
- Szukać jej - powiedziałam - nadal nie odpowiedziałeś na moje pytanie . Co cię z nia łączyło ? - spytałam i uśmiechnęłam się chytrze i zadziornie .

Yahiro - 2012-08-06 13:29:26

-Kiedyś byliśmy bardzo bliscy sobie. Ale ja to zapomniałem... A kiedy wszystko odżyło musiała zginąć...

Saphira - 2012-08-06 13:31:03

Posmutniałam .
- Przykro mi - położyłam mu ręke na ramieniu .
Sięgnęłam do kieszeni i wyjęłam tajemniczy przedmiot . Położyłam przed nim na parapecie . Srebrny naszyjnik z pół księżycem .
- To chyba było jej . - powiedziałam i ruszyłam w stronę jednego z regałów .

Yahiro - 2012-08-06 13:32:56

Wytrzeszczył oczy. Głos uwiązł mu w gardle.
Przecież go zniszczyłem...

Saphira - 2012-08-06 13:34:11

Podeszłam do jednego z regałów . Sięgnęłam po książke . " Mikstury i lekarstwa " . Usiadłam opierając się o regał i zaczęłam szukać .

Yahiro - 2012-08-06 13:38:06

Odwrócił się w jej stronę.
-Czego szukasz?

Saphira - 2012-08-06 13:39:05

- Receptury maści na rany i blizny - powiedziałam

Yahiro - 2012-08-06 13:44:18

-Aha. No to nie przeszkadzam.
Wyszedł z biblioteki.

Saphira - 2012-08-06 13:46:31

Kiedy znalazła , wstała . Zauważyła że nie wziął naszyjnika . Podeszła i wzięła go . Schowała go i poszła w stronę zamku .
z.t

www.angels-and-demons.pun.pl